Mogłabym dać sobie rękę uciąć, że nie ma człowieka, który chociaż raz przy natłoku problemów nie miał myśli o śmierci. O tym, że życie jest bezsensu, że nie ma już siły i może lepiej sobie "ulżyć" odchodząc na ten drugi świat... Później pewnie nadszedł moment pytania jak? czy boli? czy się uda?
Najpierw powiem Ci, że niezły z Ciebie egoista, bo nie myślisz o tym, jak to przetrwać, a jak się poddać. Być może teraz siedzisz przy stole z paczką tabletek i butelką mocnego alkoholu, albo przechadzasz się po torach kolejowych oglądając się za siebie czy coś przypadkiem wreszcie nie jedzie?
A co z Twoją żoną, mężem? Mamą? Twoim tatą? Babcią? Dziadkiem? Siostrą bądź bratem? Koleżanką, kolegom, przyjacielem. a może chociażby ukochanym psem? To jest sekunda, a oni stracą Cię na całe życie.
Zanim się poddasz.. spróbuj zawalczyć. Życie jest jedno, konsekwencje są ogromne.
Po każdej nocy, nastaje dzień. Po każdej burzy wychodzi słońce. Zanim więc wszystko i wszystkich przekreślisz - zadzwoń. Jeśli Tobie nie zależy - zadzwoń. Innym zależy, chcą Ci pomoc.
116 123 – Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym
22 425 98 48 – Telefoniczna pierwsza pomoc psychologiczna
116 111 – Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
801 120 002 – Ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie „Niebieska Linia”
800 112 800 – „Telefon Nadziei” dla kobiet w ciąży i matek w trudnej sytuacji życiowej
JAK SKUTECZNIE POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO TO WYJĄTKOWA AKCJA
Jeśli osoba myśląca o odebraniu sobie życia na pierwszych 10 stronach wyników wyszukiwań znajdzie linki z numerami telefonów do pogotowia psychologicznego, pod którymi może uzyskać pomoc, to jest bardzo duża szansa, że z niej skorzysta. Jeśli te 100 pierwszych wyników będzie odsyłać do wpisów o tym, że życie ma sens i że z każdego bagna da się wyjść, to istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że ten człowiek naprawdę w to uwierzy. Im więcej osób nie znajdzie w Googlach przepisu na śmierć, tym lepsza będzie otaczająca nas rzeczywistość!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietna inicjatywa! Brawo! :)
OdpowiedzUsuńNawet nie zdajemy sobie sprawy ilu ludzi nie otrzymuje pomocy...
Tak mnie zainspirowałaś i wzruszyłaś, że właśnie napisałam podobny, oczywiście uwzględniając w nim autora pomysłu, jeśli chciałabyś zajrzeć, to zapraszam serdecznie:
http://supergirlnieplacze.blogspot.com/2017/04/jak-popenic-samobojstwo.html
Super, że dołączyłaś się do akcji! Im więcej stron nie będzie pomagać w zrobieniu sobie krzywdy, tym trudniej będzie ją sobie zrobić. Pozdrawiam Cię serdecznie ;)
UsuńŚwietna akacja, mama nadzieję że to uratuje komuś życie :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim ktoś miał świetny pomysł. Im trudniej będzie znaleźć informacje o szybkiej śmierci - tym trudniej będzie potencjalnemu samobójcy to zrobić.
UsuńPrzeczytałam, udostępniłam na G+. Ten temat, podobnie jak samo zycie, problemy z nim, przemijanie-tez mnie nurtuje. Piszę o tym w swoich wierszach- patrz. http://aliadelajda7.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDziękuję! Chętnie zapoznam się z Twoimi wierszami.
UsuńTę inicjatywę kilka lat temu zainicjował Janek Favre, o ile pamiętam. Bardzo się cieszę, że trwa, że wciąż pojawiają się nowe wpisy poruszające ten temat. Oby jak najwięcej nich było na pierwszych stronach wyszukiwań Google!
OdpowiedzUsuńTak, ja również widziałam ją na kilku innych blogach z poprzednich lat. Wcześniej jednak wydawało mi się, ze nie powinnam publikować takich tekstów między pieluszkowymi wpisami.
UsuńJeden temat drugiego nie wyklucza, jeżeli uważasz, że to dla Ciebie ważne. :)
UsuńPiękna inicjatywa, widziałam wiele tekstów w tym stylu i bardzo popieram.
OdpowiedzUsuńCo do meritum - nie sądzę, żeby to była prawda, że każdemu kiedyś przychodzi do głowy myśl o samobójstwie. Wydaje mi się, że wielu ludzi nie ma takich myśli w ogóle.
Drobna sugestia - przejrzyj tekst pod kątem błędów ort., drobna rzecz, a od razu lepiej się czyta. Nie lubię wytykać błędów, jest jeden, ale z tych bardziej drażniących ;)
Szczęśliwa siodemko, bezpośrednia myśl o samobójstwie może nie, ale o tym że życie jest bezsensu, że czasem mamy dość już tak. Tutaj miałam nadzieję, że ktoś spojrzy również trochę głębiej :) Co do błędów - staram się przeglądać teksty przed publikacją tym bardziej że na telefonie czasem samo wstawia mi słowa, czy możesz mnie pokierować gdzie jest błąd? Czytam, a nie widzę. jestem tylko człowiekiem, zdarza się :)
UsuńHej,
OdpowiedzUsuńTemat jest poważny, ale nie mogę o tym napisać inaczej; niż wprost. Piszę w związku z "hackowaniem Google'a" przez blogerów, które doprowadziło do utrudnień w szukaniu stron zachęcających do samobójstw. Wpadłem na pewien pomysł, i szukam osoby do jego realizacji. Możliwe, że zna Pan/i kogoś, kto pisze artykuły w serwisach informacyjnych i chciałbym by do tych osób doszła ta informacja. A mianowicie:
Osoby, które mają myśli samobójcze, szukają w Internecie informacji z tym związanych i są tym na przykład samobójstwa i próby samobójcze. I potem wchodzą na artykuł z krzykliwym nagłówkiem, który od samobójstwa ich nie odwodzi. A raczej może zachęcić, jeśli samobójstwo wydarzyło się w pobliżu ich miejsca zamieszkania, albo osoba jest w ich wieku etc. I chciałbym, by pod każdym z takich artykułów, np. takich: http://www.se.pl/wiadomosci/polska/krakow-z-wisly-wylowiono-cialo-kobiety-popelnila-samobojstwo_999771.html znalazła się informacja o numerach dla osób, które chcą popełnić samobójstwo. Chciałbym też, by znalazły się odniesienia do literatury fachowej, jeśli ktoś nie chce korzystać z pomocy psychologicznej (te numery mogą wystraszyć ludzi, i nie będą chcieli szukać tam pomocy); na przykład można napisać, że w przypadku myśli samobójczych polecamy przeczytać co pisze na temat samobójców Victor Frankl w książce "Człowiek w poszukiwaniu sensu". Możemy też zaproponować działanie doraźne, które obniżyło by napięcię w organizmie potencjalnego samobójcy: odejdź teraz od komputera, zjedz czekoladę, idź pobiegaj, porozmawiaj z kimś (niekoniecznie o samobójstwie) itd.
Czyli forma byłaby taka:
Tytuł
Artykuł (opis zdarzenia)
Numery telefonów
Literatura fachowa
Działania doraźne
Jeśli nie zna Pan/i takiej to proszę o przekazanie takiej informacji dalej, gdziekolwiek. Także na blogu.
Nie reprezentuję żadnej strony, organizacji etc. Po prostu jestem użytkownikiem Internetu i wpadłem na taki pomysł. Bo robienie sensacji z samobójstwa jest dla mnie oburzające, a pomóc można.
Dziękuję za przeczytanie listu i proszę o pomoc.
Pozdrawiam,
Damian