Cieszyłabym się podwójnie, gdybym miała pokarm i karmiła piersią, a niestety już tak nie jest, więc teraz nie mogę laktatora przetestować, a jedynie zdam wam fotolerację z przesyłki i ogólną opinię.
W kartonie prócz laktatora znalazły się również podkłady poporodowe oraz podkłady higieniczne.
Podkłady higieniczne jak najbardziej nam się przydadzą. Wkładam je pod prześcieradło w łóżeczku Sebastianka. Jakby jakimś cudem się zasikał, materac na tym nie ucierpi - bardzo dobry patent polecam :)
W poniższych zdjeciach przedstawiam wam jak laktator przyszedł zapakowany i jakie są jego poszczególne części. Opakowanie otworzyłam tylko w celu sprawdzenia zawartości i zrobienia dla was zdjęć :) Co mnie zadziwiło - w zestawie znalazł się również woreczek na te wszystkie rzeczy. Zauważylam, ze smoczek od butelki jest swietny - ma małą dziurkę, co uniemożliwi niemowlęciu szybkie picie czy zakrztuszenie się i jest dosyć wąski - przypomina kształt sutka mamy : )
Laktator wygląda na bardzo poręczny i lekki w użytkowaniu. Żałuję, ze nie karmię oraz, ze nie mogę przetestować laktatora CanpolBabies.
Zapraszam was również do zgłaszania swoich blogów do blogosfery canpolbabies, bo warto!
Mam nadzieję, ze dostaniemy się do następnej edycji z podgrzewaczem, bo mleczko codziennie podgrzewamy dla niunia i na pewno ułatwil by nam zycie : )
0 komentarze:
Prześlij komentarz